tag:blogger.com,1999:blog-20458393593884639642024-02-07T07:20:09.813+01:00Neighbors - Harry Styles FanfictionUnknownnoreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-2045839359388463964.post-74233970938096919552014-10-11T20:27:00.001+02:002014-10-14T18:06:55.163+02:00Chapter 4<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Co
tak w ogóle mam na siebie włożyć, hm? - zapytała Jessica
grzebiąc w zapakowanej walizce. Wszystkie wypakowane ubrania zostały
niestarannie rzucane na jej łóżko, to na podłogę, co powodowało
jeszcze więcej bałaganu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ciuchy
– zaśmiałam się wchodząc do jej pokoju z zimną puszką pepsi. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Popatrzyła
na mnie spode łba.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nie
strój się kochanie, włóż pierwsze lepsze rzeczy, tak jak ja to
zrobię – odbiłam się od framugi drzwi i usiadłam na podłodze
obok wszystkich rozwalonych rzeczy.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Muszę
wybrać coś ciekawszego, nawet nie wiem jak wygląda nasz sąsiad, a
ty twierdzisz, że mi się może spodobać, więc trzeba się
postarać, siostra – rzuciła we mnie jedną z koszulek.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Zdjęłam
ją z ciała i odrzuciłam na bok. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ubiorę
to! - wykrzyczała po chwili, kiedy wyciągnęła chyba tę
prawidłową kreację.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Trzymała
w rękach krótką, zieloną koszulkę, sięgającą do połowy
brzucha. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Na
jej kolanach zaś leżały długie, czarne spodnie z wyciętymi
poszczególnie dziurami.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-To
ja skoczę po coś dla siebie – oznajmiłam po czym podniosłam się
z podłogi i ruszyłam w stronę swojego pokoju. Co nie podobało mi
się w tym pokoju?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Był
mniejszy niż pozostałe a jestem w nim tylko przez wczorajszy
incydent. Może wyjaśnię to z sąsiadem i będę mogła wrócić
znów do wcześniejszego pomieszczenia, który był bez porównania
lepszy.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Usiadłam
na łóżku i otworzyłam swoją walizkę szukając czegoś
sensownego.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Czegoś
co nie trzeba będzie prasować.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Bo
o żelazko jesteśmy wraz z Jess do tyłu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Wyciągnęłam
starannie ułożoną niebieską koszulę i krótkie, białe spodenki.
Do tego dobrałam niebieskie sandałki.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Razem
w sumie nie wyglądało to źle, więc szybko się w to przebrałam i
gotowa poszłam do pokoju Jess, która zapinała właśnie swoje
zielone buty na koturnie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Gotowa?
- zapytałam. Dziewczyna podskoczyła wystraszona. Najwyraźniej nie
słyszała jak wchodzę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Która
godzina?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-9:05
– odparłam </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jesteśmy
spóźnione! - krzyknęła starając się szybciej poradzić sobie z
butami.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-A
przestań – uspokoiłam ją – Jak kocha to poczeka –
uśmiechnęłam się w jej stronę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dobra,
choć! - wstała szybko z łóżka i pognała w moją stronę
chwytając mnie za rękę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Cholernie
ci zależy na tym spotkaniu – rzuciłam zatrzymując się</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Jessica
nawet nie wiedziała jak nasz sąsiad ma na imię – ja sama nie
miałam pewności – ani nawet nie wiedziała jak wygląda nasz
nieznajomy, ale strasznie zależało jej na tej nowej znajomości.
Gdyby nie to moje gadanie w którym mówiłam jej, że spodobałby
jej się, nie byłaby teraz taka zabiegana i wystrojona. Ale rozumiem
to, że chce miło zacząć nowe znajomości w nowym miejscu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Mnie
niestety się nie udało wywrzeć najlepszego wrażenia, ale może
ten cały Henry nie jest taki zły. Może będę mogła się z nim
dogadać i zapomnieć o tym co było wcześniej.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Obie
wyszłyśmy z mieszkania. Przekręciłam ostatecznie klucze w zamku i
ruszyłyśmy do sąsiednich drzwi. Dosłownie kilka kroków dalej
stanęłyśmy przed ciemno szarymi drzwiami. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Zapukałam
delikatnie w środek.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Po
chwili drzwi otworzył nam wysoki brunet uśmiechając się szeroko
patrzył to na mnie to na Jessicę. Miał na sobie ciemne dżinsy i
czarną koszulkę, spod której wystawało wiele przeróżnych
tatuaży. Uwielbiałam tatuaże. Sama miałam ich kilka, ale w
miejscach w których nikt ich nie widzi. Jeden z nich przedstawia
papierowy samolocik. Mieści się powyżej mojej kobiecości, zaraz
po prawej stronie. Nie wiedzą o nim nawet moi rodzice. Tylko ja i
Jessica. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Drugi
jest ukryty bacznie pod stanikiem zaraz obok lewej piesi. Napis 'I
will wait', który znaczy 'Będę czekać' mieści się pod prawą
piersią. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jestem
Harry – podał jej rękę którą ta jak zahipnotyzowana uścisnęła.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Harry
– szepnęłam cichutko, tak, że tylko ja to usłyszałam. Cały
czas nie miałam pewności co do jego imienia, ale byłam jednak
przekonana, że brzmi ono 'Henry'. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Cholera.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tak,
wiem. Przedstawialiśmy się sobie dziś rano – wypaliła Jess.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Uśmiechnęłam
się pod nosem patrząc na zadowolona przyjaciółkę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Wypadło
mi z głowy. Przepraszam... Jessico – odparł elegancko próbując
ukryć zawahanie co do imienia dziewczyny. - My również się
poznaliśmy, Samantho – posłał mi uśmiech - Wejdźcie proszę do
środka – zaprosił nas gestem ręki.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Jego
ton wydawał mi się zbyt elegancki co nie było podobne do osoby
stojącej właśnie przede mną. On sam - poważny, nie taki jak
tutejszy przechodzień w wieku młodzieńczym. Zdziwiło mnie to, a
jednak równocześnie zachwyciło.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Weszłyśmy
do małego apartamentu. Przy ciągnącym się małym korytarzyku
przywitała nas mała, skromna kuchnia. Śnieżnobiałe szafki i
szuflady lśniły czystością a na blatach nie było ani jednego
okruszka chleba. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Przed
znakomicie zadbaną kuchnią skręciłyśmy do jasnego salonu. Duży
telewizor plazmowy wiszący na jednej ze ścian przykuł naszą
uwagę. Zaraz potem napotkałyśmy się na szeroką kanapę, nieco
mniejszy stolik oraz dwa fotele pokryte białą skórą. Na stoliku
był mały obrus który zaczynał się i kończył na blacie stolika.
Na nim dwie wydłużone, złote, zapalone wcześniej świeczki,
które dawały nieco więcej blasku salonowi.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Harry
szedł za nami kierując nas na kanapę prosząc o to abyśmy
usiadły. Gdy tak też postąpiłyśmy zniknął w kuchni a my –
nie czując się komfortowo – popatrzyłyśmy się na siebie z
uśmiechem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-To
ten chłopak o którym mówiłam ci rano. - szepnęła do mnie</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Domyśliłam
się słysząc te rozmowę</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Po
kilku chwilach gospodarz wrócił do nas i położył na stoliku
cztery talerze. Jeden przy mnie, drugi przy Jess, trzeci przy jednym
z foteli, a czwarty przy drugim z nich.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Jessica
lekko kopnęła moją nogę. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Dziwne.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Harry
nie wspominał o czwartym gościu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Moja
siostrzenica zostaje dziś u mnie na noc – zwrócił się do nas
lekko zmieszany – Nie wspominałem o niej bo dopiero godzinę temu
zadzwoniła do mnie siostra z zapytaniem czy nie zaopiekuję się
nią. Zgodziłem się więc. Jest to jakąś przeszkodą w naszym
dzisiejszym spotkaniu? - zapytał.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Wraz
z przyjaciółką znów popatrzyłyśmy na siebie. Kiedy już miałam
odpowiadać, że nie ma to wpływu na nasze spotkanie, Harry dodał:</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nazywa
się Vanessa. Ma niecałe 3 latka. Jest naprawdę spokojnym
dzieckiem. Czasem tylko lubi dużo gadać. – uśmiechnął się
siadając na jednym z foteli. Zaraz jednak wstał i chwycił do ręki
dzbanuszek z sokiem pomarańczowym stojącym na stoliku przed nami.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Sok
pomarańczowy czy życzycie sobie coś innego? - zapytał spoglądając
najpierw na mnie, potem na Jessicę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ja
proszę sok – odparła Jess uśmiechając się szeroko</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ja
również – dodałam</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Uzupełnił
nasze szklanki sokiem, do swojej również go nalał i odłożył
dzbanek na miejsce.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dziękuję
– powiedziała Jessica. Harry posłał jej słaby uśmiech. Nie
chciałam po raz kolejny mówić 'ja również' więc korzystając z
okazji w której chłopak popatrzył na mnie, podziękowałam mu
uśmiechem. Jego oczy lekko zalśniły w dosyć jasnym świetle
salonu. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Jego
śnieżnobiały uśmiech doskonale kontrastował ze lśniącymi
zielonymi oczami.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Można
było zatracić się w tym blasku.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Nagle
poczułam, że potrzebuję skorzystać z toalety jednak krępującą
rzeczą było dla mnie spytanie o skorzystanie z niej. Nabierając
tlenu w piersi przerwałam nieco niezręczną ciszę pomiędzy nami.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Em,
Harry? - zawahałam się – Mogłabym skorzystać z toalety?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Nie
zastanawiając się, klepnął dłońmi o swoje uda i wstał z
fotela.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Pewnie
– posłał mi słodki uśmiech – Chodź, pokażę ci drogę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Wyciągnął
prawą rękę w moją stronę i sunął nią prosząc bym poszła z
przodu. Zrobiłam tak jak chciał czując pewne wątpliwości, ale
byłam pewna, że to zły znak więc rozwiałam je szybko wychodząc
naprzód. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Wyszliśmy
z salonu, przeszliśmy obok kuchni i korytarzyka który prowadził do
frontowych drzwi. Minęliśmy jeden pokój obok którego mieściła
się toaleta. Harry otworzył mi drzwi i machnął ręką dając znak
bym weszła. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dziękuję
– rzuciłam krótkie spojrzenie w jego kierunku po czym weszłam do
pomieszczenia.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dla
ciebie wszystko – usłyszałam jego cichy głos zanim jeszcze
zamknęłam drzwi.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Nie
korzystałam z toalety póki nie usłyszałam cichych głosów Jess i
Harry'ego. Miałam wtedy pewność, że nie ma go w pobliżu. Nie
czułabym się wtedy komfortowo. Nie licząc mojej obecności w tym
mieszkaniu w którym również nie czułam się zwyczajnie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Załatwiłam
potrzebę i puściłam wodę w umywalce. Substancja z dosyć głośnym
szumem skapywała mi na dłonie. Wytarłam je w najbliższy ręcznik
elegancko powieszony na białym wieszaczku. Był mokry. Zapewne
należał do wycierania mokrego Harry'ego wychodzącego z prysznica.
Wzdrygnęłam się na myśl o tym, że chłopak mógł przed
spotkaniem wycierać w niego swojego penisa.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Samantha!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Przestań!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Skup
się!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Bez
specjalnego powodu powąchałam dłonie ale nie wyczułam w nich nic
dziwnego.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Otworzyłam
drzwi i wyszłam z powrotem w stronę salonu. Przechodziłam powoli
obok korytarzyka z drzwiami wyjściowymi. Były w połowie otwarte.
Harry stał tyłem. Przed drzwiami. Wraz z młodą dziewczyną w
jasnych, lekko podkręconych włosach w dole. Widziałam jednak tylko
prawą stronę jej ciała gdyż Harry swoją sylwetką zasłaniał mi
resztę. Obok niej stała mały dziewczynka w długich blond włosach.
Siostrzenica Harry'ego. Starsza dziewczyna była jego siostrą.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Dziewczyna
zauważyła mnie a ja spostrzegłam, że stoję w miejscu
przyglądając się im.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Harry
przesunął się w bok tak, że już jej nie widziałam. Nie obrócił
się. Spuściłam wzrok i ruszyłam do salonu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Usiadłam
z powrotem na kanapie tuż obok Jess.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Przyszła
siostra Harry'ego i jej córka – powiedziałam do przyjaciółki</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Domyśliłam
się, zaraz jak zniknęłaś ktoś zapukał do drzwi i Harry poszedł
otworzyć. Długo już rozmawiają – odparła chwytając szklankę
z sokiem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dzień
dobly – usłyszałam wesoły ton dziewczynki, który zaskoczył nas
wyskakując z korytarzyka. Była małą blondyneczką z pięknymi,
zielonymi tęczówkami. Jej długie włosy spływały kaskadami po
malutkim ciele. Stanęła przed nami odziana w modne dżinsy,
koszulkę z W.I.T.C.H i śnieżnobiałe balerink. Miała na sobie
mały, różowy plecak, który zrzuciła od razu z pleców i położyła
na niskiej komodzie pod telewizorem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dzień
dobry – uśmiechnęłam się do niej. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Okrążyła
biegiem stół i podbiegła do mnie wyciągając małą rączkę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jestem
Vanessa – powiedziała do mnie z dużym naciskiem na dziecięce
„F”. Powiedziała słodkim głosem 'Faneśa”</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Sam
– chwyciłam jej malutką dłoń i potrząsnęłam nią.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Śam
– powtórzyła dziecięcym głosem</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Minęła
mnie i podeszła do przyjaciółki. To niesamowite. Mała Vanessa
była chyba najlepiej wychowanym dzieckiem. Jej mama musiała od
narodzin uczyć ją dobrych manier. Odwaliła zatem wspaniałą
robotę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Faneśa</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jessica
– odparła powtarzając mój gest</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dźesika</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">W
tym samym momencie do salonu wszedł Harry.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Uśmiechnął
się kiedy zobaczył małą dziewczynkę ściskającą rękę Jess. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Zgaduję,
że już się przedstawiła – podszedł do dziewczynki i wziął ją
na ręce.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Chodź
do wujka, kochanie – pocałował ją w policzek -Życzysz sobie
soczek pomarańczowy czy moja mała księżniczka ma ochotę na coś
specjalnego? - połaskotał ją w brzuszek a ta natychmiast
zachichotała.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Ten
Harry – z tatuażami na ciele, piercingiem i negatywnymi opiniami –
właśnie stoi przede mną z małą dziewczynką na rękach,
łaskocząc ją i całując po policzkach. Tym samym wyklucza
wszystkie złe słowa, którymi inni go obdarzają. Jest taki kochany
w stosunku do córki swojej siostry. Miły i elegancki dla mnie i
mojej przyjaciółki. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Zdecydowanie
jest on pozytywnym człowiekiem i wywarł na mnie takie wrażenie.
Teraz zastanawiam się jednak dlaczego Kylie i Jack mówili takie złe
rzeczy o nim. W sumie sama przez moment przekonałam się jaki jest.
Te spotkanie w windzie nie było przyjemne.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Zaprosił
mnie tutaj, żeby mnie przeprosić za nie, ale jestem przekonana, że
tego nie zrobi. Nie jesteśmy tutaj sami, choć tak naprawdę
chciałabym abyśmy byli. Chcę dowiedzieć się co ma mi do
powiedzenia. Jest z nami Jessica i mała Vanessa więc nie poruszymy
tego tematu przy nich.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Chłopak
postawił Van na jednym z foteli i wlał do jej szklanki sok
pomarańczowy o który wcześniej poprosiła. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Zaczęliśmy
rozmawiać o wszystkim i o niczym. Czułam się komfortowo w tym
towarzystwie przekonując samą siebie, że wszystko jest w
najmniejszym stopniu wspaniałe.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Harry
przygotował dla naszej czwórki niesamowitą kolację.
Skosztowaliśmy tutejszych przysmaków. Po spędzonej godzinie z
chłopakiem nie miałam żadnych zahamowań do zadawanych przeze mnie
pytań więc bez zastanawiania się wypalałam je co chwile.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Chłopak
opowiadał nam kawały i zabawnie porozumiewał się z małą
Vanessą.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Dziewczynka
zrobiła się śpiąca toteż Harry położył ją spać.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Opowiedziałyśmy
o sobie. O tym, że przyjechałyśmy z Londynu i znalazłyśmy pracę
w 'Look', co Harry skwitował szerokim uśmiechem, niezrozumianym
przez nas. On też pochodzi z Londynu. Od razu zaświeciła mi się
lampka! Wiedziałam, że ten lekki brytyjski akcent nie wprowadzał
mnie w błąd. Opowiedział nam o swoim życiu. Powiedział, że jego
ojciec umarł 3 lat temu a z matką nie utrzymuje kontaktu. Rozmawia
tylko ze swoją siostrą i to ona oraz Van są jego jedyną rodziną.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Musicie
wybaczyć, ale chyba będę musiała już się zbierać. Obiecałam
siostrze, że dam jej znać co u mnie więc chyba będę szła –
powiedziała Jessica podnosząc się z kanapy – Sam, zostań. Nie
musisz iść ze mną – dodała kiedy zauważyła, że w zamiarze
również chciałam podnieść się z kanapy.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Mówiłyście,
że jesteście z Londynu. Twoja siostra pewnie śpi. Jest 11 wieczór.
W Londynie jest 4 rano – uśmiechnął się wstając z fotela.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Moja
siostra mieszka w Waszyngtonie. Mamy tę samą strefę czasową. -
wytłumaczyła</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Rozumiem
– uśmiechnął się – Samantho, ty również wybierasz się
z powrotem? Bardzo chciałbym z tobą jeszcze porozmawiać –
zwrócił się do mnie. Jego prawy kącik ust uniósł się lekko ku
górze.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Chciałam
wcześniej z nim o wszystkim porozmawiać więc chyba zostanę
jeszcze chwilkę – pomyślałam.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Mogę
jeszcze chwilkę posiedzieć – uśmiechnęłam się niepewnie</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Znakomicie
– ukazał mi szereg śnieżnobiałych zębów.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-To
ja lecę – Jess pocałowała mnie w policzek i uścisnęła dłoń
Harry'ego po czym wyszła z mieszkania.</span></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Moje
serce natychmiast przyspieszyło.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">_________________________________________________________________________________</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">kolejny rozdział będę dopiero pisać, więc troszkę może mi to zająć bo muszę pogodzić pisanie, naukę i przyszłe występy.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 15px;">napewno nad wstawieniem nexta będę zastanawiać się dopiero kiedy zobaczę pod tym rozdziałem 25+ komentarzy. Proszę was jeszcze o rozpowszechnianie tego bloga, jeśli chcecie go wgl polecić. Jeśli czytaliscie moje tłumaczenie '27 tattoos' - chce poinformować, że ten fanfiction będzie w takim charakterze pisany :) </span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 15px;">Dziękuje za poświecony czas - Joan</span></span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-2045839359388463964.post-83211459675927601602014-09-12T21:07:00.002+02:002014-09-12T21:08:29.883+02:00Chapter 3<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11pt; text-align: left;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-O
cholera, fajna sukienka – zagarnęła Jessica podchodząc do jednej
z sukni wieczorowych. Wzięła ubranie do ręki i bez niczego weszła
do przebieralni. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">W
tym czasie ja przeglądałam resztę ciuchów zwisających na
wieszakach. Wszystkie rzeczy były piękne. Począwszy od krótkich
spodenek po długie T-shirty. Wszystko jednak musiało mieć swoje
granice bo ani ja ani Jessica nie jesteśmy najbogatsze w tym
mieście. Co prawda na start mamy przygotowane trochę kasy, ale mimo
wszystko musimy oszczędzać aż do pierwszej wypłaty.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Nie
mam pojęcia ile wizażystki zarabiają w Toronto ale mam nadzieję,
że więcej niż te w Anglii.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Mogę
w czymś pomóc? - podszedł do mnie mężczyzna przed 30 jak sądzę.
Miał śnieżnobiały uśmiech, dłużej przycięte brązowe włosy i
niebieskie oczy. Był atrakcyjny. Przystojny pracownik jednego ze
sklepów we wschodniej części Toronto.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nie
dziękuję, tak tylko się rozglądam – odparłam mu posyłając
nieśmiały uśmiech. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-W
razie pomocy proszę wzywać – uśmiechnął się ponownie a ja
odprawiłam go wzrokiem aż do stojącej przy wyjściu kasy do której
się udał. Stanął za nią i założył ręce w krzyż za plecami.
Po chwili spojrzał na mnie a ja speszona odwróciłam wzrok i
kontynuowałam przewracanie na wieszakach świetnych ubrań. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Samantha?
- usłyszałam po chwili głos przyjaciółki.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Podeszłam
do jednej z przebieralni w której była dziewczyna i odsunęłam
kurtynę.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jestem
– odparłam w końcu</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jak
wyglądam?</span></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Jessica
stała przede mną w krótkiej czerwonej sukni na jedno ramię na
którym widniała piękna koronka. </span></span>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6IGNYlHj6KWNwgD2nIHTZax_fU8tpyfCPROBxyAfGRfPP3nEajtr0Mm2Yt2MqBMwjnMNRr5RZ3W0a2Jc5b3CmrBo2thISkqIwK3ZYtp8reKsAN86Qp6GyUymXsL2WTA6yFP5F8KeKWNk/s1600/Untitled+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6IGNYlHj6KWNwgD2nIHTZax_fU8tpyfCPROBxyAfGRfPP3nEajtr0Mm2Yt2MqBMwjnMNRr5RZ3W0a2Jc5b3CmrBo2thISkqIwK3ZYtp8reKsAN86Qp6GyUymXsL2WTA6yFP5F8KeKWNk/s1600/Untitled+1.jpg" height="200" width="92" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jest
piękna, ale nie wiem czy będzie ci teraz potrzebna. Nie wybieramy
się na razie na czerwone dywany – zaśmiałam się mierząc
dziewczynę od góry do dołu po raz kolejny.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Oh
no wiem, ale jest świetna. Kiedyś może wybierzemy się w tamte
strony, a tego cuda już może nie być. A tak czy inaczej nie jest
droga – westchnęła szukając dłonią metki.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">$78.
W sumie oceniając te suknię wyceniłabym ją na więcej.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jak
uważasz – odparłam – Dobra, idę. Poszukam coś dla siebie –
dodałam dyskretnie odchylając kurtynę przymierzalni i wyszłam z
pomieszczenia w poszukiwaniach choćby jakiejś zwiewnej sukienki na
lato.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Przechodziłam
pomiędzy regałami aż w końcu doszłam do tego z pięknymi
zwiewnymi kieckami. Znów przebierałam w wieszakach po to aby
znaleźć jedno, wielkie nic. Odwróciłam się zmartwiona na pięcie
i idąc prosto przed siebie zauważyłam mojego sąsiada.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Henry.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Chyba.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Odwróciłam
się twarzą do półek, wyciągnęłam z nich jedną długą, byle
jaką suknię sięgającą po same kostki i zakryłam się nią
pędząc szybko w stronę przymierzalni.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Samantha
– usłyszałam swoje imię wypowiedzone z pełną gracją i powagą.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Cholera.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Zauważył
mnie</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Udałam
jednak, że nie słyszę jego głosu i kontynuowałam drogę kiedy to
ujrzałam wysoką posturę obok mnie. Chłopak złapał mnie lekko za
ramię i naparł na nie swoim kciukiem czekając aż się odsłonię.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Dałam
za wygraną. Obniżyłam suknię i popatrzyłam w górę na
uśmiechniętego chłopca. Wzrokiem powędrowałam po całej długości
jego ciała. Miał na sobie elegancki, czarny garnitur i niebieski
krawat podwiązany pod szyją. Wykończeniem były lśniące, czarne
buty i teczka mieszcząca się w jego lewej dłoni. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Biznesmen?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Mam
rozumieć, że się przede mną chowasz, tak? - zapytał zabierając
ze mnie swoją dłoń</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nic
nie masz przez to rozumieć. Przepraszam cię, spieszę się –
odwróciłam się od chłopaka w zamiarze szybkiego dotarcia do
przebieralni. Jess – jak na złość – nie było w tej części
sklepu. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Brunet
złapał mnie za dłoń i przyciągnął do siebie lecz jak od razu
odsunęłam się od jego ciała.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Masz
zamiar to przymierzyć? - spojrzał na suknię, którą trzymałam
zgiętą w pół owiniętą na ręce.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Może
tak, może nie. Nie twój interes – popatrzyłam na niego chłodno.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Preferuję
coś dużo krótszego patrząc na twoje długie, piękne nogi. -
spojrzał na mnie z determinacją mrugając lekko prawym okiem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Prychnęłam
pod nosem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ale
omijając partie twojego ciała. Chciałabym cię zapytać czy
przyjęłaś już moją ofertę? Moją propozycję. Tak bym to ujął
– podrapał się po policzku</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Chodzi
o to? - wyciągnęłam karteczkę z tylnej części moich szortów
pokazując ją chłopakowi. -Podjęłam decyzję. Nie przyjdę do
ciebie czekając na „wynagrodzenie” z twojej strony. -
uśmiechnęłam się sarkastycznie</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nie
wiem jakiego człowieka we mnie widzisz, ale mimo wszystko wiedz, że
się mylisz. Jesteś moją nową sąsiadką, chciałbym cię poznać.
Jeśli się mnie boisz to przestań – jego ton głosu diametrycznie
się zmienił. Ucichł.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Przez
sekundę pomyślałam, że nie jest taki jakiego opisywali mi Jack i
Kylie. Ten chłopak jest elegancki i zadbany. Nie wygląda na
typowego żigolo.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nie
tylko ja jestem twoją nową sąsiadką. Wprowadziłam się z
przyjaciółką.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Więc
przyjdź z nią – zaproponował</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Odwróciłam
głowę w poszukiwaniach Jess, ale nadal nigdzie jej nie było.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Porozmawiam
z nią. Albo zjawimy się o 9 tak jak pisałeś, albo nie będzie nas
tam w ogóle. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Stoi.
Więc na razie – po raz kolejny mrugnął prawym okiem i po prostu
odwrócił się wychodząc ze sklepu. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Po
co w ogóle tutaj przyszedł? Wszedł do sklepu i po przypadkowej
rozmowie ze mną z niego wyszedł. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Po
chwili zaczęłam więc znów szukać mojej przyjaciółki pomiędzy
półkami i wieszakami. Znalazłam ją dopiero przy kasie. Odbierała
właśnie zakupione rzeczy. Podeszłam więc do niej i stanęłam
obok.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tutaj
jesteś! Szukałam cię cały czas! - powiedziałam krzywiąc się
lekko.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Przymierzyłam
kilka rzeczy i kupiłam... - zaczęła szukać czegoś w dużej,
niebieskiej torbie. - Tadaam – wyciągnęła krótką czerwoną
suknię. Te samą, którą przymierzała wcześniej. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jednak
ją kupiłaś? Nie chcę nic mówić, ale naprawdę nigdzie ci się
ona nie sprzyda. Przyjechałyśmy do pracy. Nie po to by imprezować.
- przypomniałam jej chwytając ją pod ramię i ciągnąc ze sobą
do wyjścia ze sklepu. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jest
piękna – powiedziała ze smutnym wyrazem twarzy, chowając
materiał z powrotem do torby.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Owszem
jest </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-No
widzisz – uśmiechnęła się</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Gdzie
teraz? - zapytałam po chwili</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Na
razie pójdźmy coś zjeść a potem polecimy popatrzeć na jakieś
rzeczy dla ciebie – zaproponowała po czym ja zaakceptowałam to
szerokim uśmiechem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">~~~</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Kiedy
ty się przebierałaś, spotkałam w sklepie naszego nachalnego
sąsiada – zaczęłam wychodząc z Jessicą z galerii.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tego,
który nie dawał ci spać?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dokładnie
– odparłam – Więc... Mówiłam ci o tym co stało się w
windzie dzisiejszego dnia? </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Kiwnęła
głową twierdząco.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jak
zeszłam później na dół, czekając na ciebie przed blokiem,
wyciągnęłam ten liścik, który był wciśnięty w naszą skrzynkę
pocztową. - pokazałam przyjaciółce zgniecioną nieco kartkę. Ta
przeleciała po niej wzrokiem i zamilkła oniemiała oddając mi ją.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Cholera
jasna – po chwili uśmiechnęła się szeroko. -Leci na ciebie. Nie
bez powodu chce cię przeprosić. Zapewne wpadłaś mu w oko –
klepnęła lekko moje ramię.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-W
każdym razie, w sklepie zapytał mnie czy już coś zdecydowałam i
czy przyjdę do niego. Powiedziałam, że nie wiem, później
wspomniałam o tobie a on zaproponował mi przyjście razem z tobą –
zatrzymałam się na chwilkę – Jeśli nie pójdziesz ze mną, ja
nie też nie pójdę – dokończyłam.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Pójdę
z tobą, stara – posłała mi ciepły uśmiech. - I tak nie mamy co
robić wieczorem. Nikogo tutaj nie znamy.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ja
znam. Jack i Kylie. Mieszkają na samej górze. Spotkałam ich w
windzie. Naprawdę mili ludzie. Musisz ich spotkać.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Zapewne
zrobię to kiedy indziej. Dzisiaj idziemy do... sąsiada –
uśmiechnęła się po raz kolejny.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Cieszę
się cholernie – powiedziałam sarkastycznie kontynuując drogę do
domu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">____</span></span><br />
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>PRZYPOMINAM O KOMENTARZACH BEZ KTÓRYCH NIE BĘDĘ DODAWAŁA KOLEJNYCH ROZDZIAŁÓW!</b></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>Minimum 25 komentarzy i pojawi się next <3</b></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>-Joan</b></span></span></div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-2045839359388463964.post-19123185283373308632014-09-09T16:22:00.001+02:002014-09-09T16:22:17.226+02:00Rozdział 2<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Za
dwa dni mamy pierwsze spotkanie z „Look” - powiedziałam
podekscytowana wchodząc z powrotem do mieszkania. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Jessica
w tym czasie rozpakowywała swoje rzeczy w salonie i słysząc to co
powiedziałam, oderwała się od roboty, żeby bez słowa podbiec do
mnie i rzucić mi się na szyję.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Cholera,
tak się cieszę! - rzuciła</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Sama
się sobie dziwię, że akurat nas tam chcieli – uśmiechnęłam
się i podałam list przyjaciółce. Ta usiadła na kanapie i
pogłębiła się w czytaniu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Weszłam
do swojego pokoju mieszczącego się zaraz obok salonu i wyciągnęłam
swoją walizkę. Nadal kipiała ze mnie ekscytacja ale niepokoiła
sytuacja sprzed kilkunastu minut. Nie znam nawet jego imienia. Kim
jest ten chłopak i dlaczego tak zależało mu na moim imieniu?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Spotkałam
tego kolesia – zaczęłam po chwili</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jakiego
kolesia? - zapytała mnie wstając z kanapy i wkładając papier do z
powrotem do koperty. Podeszła do kuchni i wsadziła list do jednej z
szafek opierając się o framugę drzwi w moim pokoju.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Popatrzyłam
na nią do góry.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tego
co w nocy nie dawał mi spać. Henry, czy jakoś tak – kiedy mówił
mi swoje imię byłam za bardzo przerażona, żeby go słuchać i
skupić się na jego słowach.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nie
przejmuj się stara, to pewnie jakiś frajer – próbowała mnie
uspokoić. Zauważyła zapewne moje przygnębienie. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Zamknął
mnie w windzie i poprosił o to, żebym powiedziała mu jak się
nazywam. W innym razie by mnie nie wypuścił – wyjaśniłam nieco
bardziej ze szczegółami</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Co,
przepraszam? Zamknął cię w windzie? - zapytała z lekkim
niedowierzaniem</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tak
właśnie – spuściłam głowę i kontynuowałam rozpakowywanie
rzeczy.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ładny
chociaż? - zapytała Jess. O dziewczyno, błagam cię!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Mówię
ci właśnie, że jakiś koleś którego imienia nawet nie pamiętam,
zamknął mnie w windzie i ciągnął za włosy żądając mojego
imienia a ty zamiast coś z tym zrobić pytasz czy jest ładny? -
wyjaśniłam, choć nie bardzo wiedziałam czy Jessica ogarnęła
wszystko co powiedziałam. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tak?
- zapytała z uśmiechem – Jesteśmy w nowym mieście z nowymi
ludźmi, oprócz pracy trzeba się bawić. Dziewczyno, chyba
zauważyłaś czy jest przystojny czy nie</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jest
arogancki, to po pierwsze. A znając twój gust, spodobałby ci się
– posłałam jej miły uśmiech.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Chłopak
jest przystojny, jednakże jego charakter psuje całą jego aurę i
moją opinię o nim. Słyszałam w jego głosie ten angielski akcent,
zakładam się, że nie jest kanadyjczykiem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Wspaniale
– dziewczyna klasnęła w dłonie i wyszła z mojego pokoju.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Może
pójdziemy na jakieś zakupy? - powiedziałam po chwili.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Mamy
jakieś kanadyjskie drobniaki. Przed wyjazdem wymieniłyśmy w
kantorze kilkanaście funtów, żeby móc jakoś tutaj wystartować i
mieć na każde opłaty.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Niezły
pomysł, jestem strasznie głodna. Ubieraj się i zaraz wyjdziemy –
rzuciła z powrotem.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Wyciągnęłam
wyjściowe rzeczy i wrzuciłam je na siebie. Ubrałam krótkie
spodenki i szeroką bluzkę na ramiączkach, wsadzając ją do
szortów. Lato w tym roku w Toronto jest znakomite. Szkoda, że w
Anglii nie możemy nacieszyć się takim słońcem. Po kilku minutach
byłam gotowa. Wzięłam do ręki torebkę w którą wsadziłam
portfel i założyłam na nos okulary przeciwsłoneczne.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Gotowa?
- weszłam do salonu</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Chwileczkę
– odparła wsadzając na tyłek spodenki</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Poczekam
na dole – dodałam i otworzyłam drzwi od mieszkania wychodząc z
niego.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Na
piętrze było ciemno więc ściągnęłam okulary bo nic przez nie
nie widziałam. Kliknęłam na guzik powołujący windę i weszłam
do środka. W metalowym pomieszczeniu stały 2 osoby mniej więcej w
moim wieku. Chłopak. Wysoki, postawny z przydługimi włosami i
dziewczyna. Równie niska jak ja z kolorowymi włosami. Czubek jej
włosów był niebieski natomiast w dół spadały na jej ramiona
różowe kosmyki.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Dzień
dobry – powiedziałam do nich. Widziałam jak ich uśmiechy wzrosły
patrząc się na mnie. Oboje mieli pogodne miny więc wywnioskowałam
z nich, że są sympatycznymi ludźmi.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Zależy
mi na nowej i pozytywnej opinii w okolicy. Nie chciałabym źle
zacząć znajomości z sąsiadami.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Obstawiam,
że mieszkacie w tym bloku – uśmiechnęłam się do nich</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tak.
Mieszkamy na samej górze – powiedział wysoki brunet</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jestem
Samantha – podałam rękę w stronę dziewczyny, która natychmiast
uścisnęła ją w przywitaniu.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Kylie
– powiedziała</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Ja
jestem Jack – odezwał się chłopak</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Miło
mi was poznać – zaczęłam – Ja i moja przyjaciółka Jessica
wprowadziłyśmy się tutaj wczoraj. Mieszkamy pod 501 </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-501?
- zapytał Jack</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Tak
</span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Jesteś
sąsiadką psychola – oznajmił</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Zdążyłam
już go poznać. Jest okropny</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Masz
szczęście, że nie znasz go bardziej. Koleś ma strasznie nasrane w
bani </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Drzwi
od windy otworzyły się a w pierwszej kolejności wyszedł z niej
Jack.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Nie
pchaj się w znajomość w nim. To kompletny debil. - chłopak
odwrócił się w stronę mnie i Kylie, która razem ze mną wyszła
z metalowej powłoki. -Co chwile sprowadza sobie do mieszkania inną
laleczkę. Jest bogaty, ma własną firmę a mieszka tutaj. - dodał</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Więc
mam nadzieję, że nie będę miała z nim styczności – odparłam
przeraźliwie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Oby
– odezwała się Kylie.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Cholera.
</span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">W
co ja się wkopałam?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-My
idziemy na zakupy. Do zobaczenia – powiedziała uśmiechnięta
dziewczyna. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Trzymajcie
się – uniosłam lekko dłoń w celu pomachania im na pożegnanie.</span></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Stałam
w centrum niedużego holu kiedy mój wzrok powędrował na naszą
blokową skrzynkę w której niestarannie był wsadzony biały
liścik. Podeszłam do niej i wyciągnęłam kartkę z małej
dziurki. Rozłożyłam ją bez obaw co jest w środku.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9W4K5HUqn7jQgNg23H-vzgOa-QD2ZJ3VN0tJHcFeawPGHyR4OjEYuWtyrji_SA8cLS8_iOSauK2VOBwz06J3Fw5dEmUv3Gs-7BAc2DQHbGtPNCILgtgbx6H5SG6MGtfGGKePy9zWW3fU/s1600/Untitled+1.jpg0o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9W4K5HUqn7jQgNg23H-vzgOa-QD2ZJ3VN0tJHcFeawPGHyR4OjEYuWtyrji_SA8cLS8_iOSauK2VOBwz06J3Fw5dEmUv3Gs-7BAc2DQHbGtPNCILgtgbx6H5SG6MGtfGGKePy9zWW3fU/s1600/Untitled+1.jpg0o.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Kurwa
mać.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Chce
mi to wynagrodzić? Ale jak?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Dziewczynie
w nocy też coś wynagradzał?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Obrzydziłam
się na samą myśl o tym i schowałam liścik do spodenek. Zaraz
potem zobaczyłam Jess wychodzącą z jednej z wind.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Na
naszym piętrze mieszka fajna dupeczka – uśmiechnęła się do
mnie</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Niesamowite
– udałam zainteresowanie i otworzyłam drzwi które prowadziły do
wyjścia z budynku.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">-Mówię
serio. Spadły mi okulary jak zamykałam drzwi od pokoju a on je
podniósł i mi podał. Ahh – Jessica podekscytowana ściskała
swoje okulary w obu dłoniach. </span></span>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Na
myśl w tamtej chwili mi nie przyszło, że może chodzić tutaj o
naszego nienormalnego sąsiada.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><br /></span></span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2045839359388463964.post-43155123454195540162013-11-11T18:02:00.001+01:002013-11-11T18:02:08.451+01:00Rozdział 1<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Bądźcie
ostrożne – powiedziała moja mama przytulając mnie mocno do
swojej piersi. Widziałam zauważalną gołym okiem łzę kręcącą
się w jej oku. Smutek już rysuje się w jej wnętrzu a w moim jest
tylko jedna wielka ekscytacja. Nie każdy dostaje szansę bycia
wizażystką w firmie „Look” a tym bardziej, że mieści się ona
w Toronto!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Będziemy mamo,
nie masz się co martwić. Dam ci znać jak dolecimy na miejsce –
uśmiechnęłam się do niej i jeszcze raz ją przytuliłam po czym
chwyciłam za dwie walizki i wraz z Jessicą ruszyłyśmy w stronę
drzwi.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nie wierzę, że
wyjeżdżacie – rzucił mój brat Daniel odbierając od nas walizki
i wsadzając je do bagażnika. -Cholernie mi będzie nudno bez tej
buźki – uśmiechnął się i wolną ręką poczochrał mi
niestarannie włosy.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Też będę
tęsknić – wydukałam poprawiając z powrotem swoją grzywkę.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wszyscy
wsiedliśmy do auta i odjechali w stronę lotniska.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
~~~</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To kiedy się widzimy? - zapytał
Daniel trzymając mnie w objęciach.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Mam na razie bilet w jedną stronę.
Nie wiem jak damy sobie radę w tej pracy. Być może wyleją nas po
tygodniu – oboje zachichotaliśmy i oderwaliśmy się od siebie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Bezpiecznego lotu – powiedział
podchodząc do Jess i żegnając się z nią.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Dzięki – odparłyśmy i udałyśmy
się do odprawy.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To będzie niezapomniana wycieczka –
wypaliła Jessica skacząc z ekscytacji.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Zgadzam się – odparłam</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
~~~</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Patrz, Sam, patrz! - poczułam kilka uderzeń w ramię. Auć. O tak!
To tylko Jessica zachwycająca się czymś za oknem samolotu.
Przetarłam śpiące oczy i popatrzyłam w szybę. -Już jesteśmy
nad Toronto! - dodała z rosnącą ekscytacją.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Toronto już wieczorem wygląda naprawdę pięknie. Każde jedno
piętro jest oświetlone i zachwyca widokiem. Ogromne szczęście nas
spotkało i umożliwiło nam prace i życie w takim miejscu. To
magiczne. Piękne. I od dzisiejszego dnia nasze.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
~~~</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Zamówiona taksówka już na nas czekała kiedy wytargałyśmy
wszystkie walizki z lotniska.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nawet nam zamówili taksówkę. Musi im na nas zależeć –
szepnęła do mnie Jess.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To prawda – kiwnęłam głową.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Dobry wieczór panie. Jestem przysłany tutaj z firmy „Look” i
mam zawieść panie do waszego apartamentu. Macie dokładny adres
nowego mieszkania? - zapytał pan na mojego oko posiadający jakieś
28-30 lat.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Tak, mamy. Ulica York Mills a blok
stoi dokładnie w części Roywood Drive. Numer 267. Wie pan o czym
mówię? - zapytałam z uśmiechem. Adres nowego apartamentu wykułam
na pamięć, wcale nie dlatego gdy ktoś by o niego pytał, raczej
dlatego, że byłam tym podekscytowana.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Ma się rozumieć panno... - zawahał się</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Harris. Samantha Harris. A to Jessica Walker – podał mi dłoń po
czym ten sam ruch powtórzył w stronę Jess.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nazywam się Paul Fiuza. Miło mi panie poznać. Zapraszam do środka
– otworzył nam tylne drzwi przez które wsiałyśmy do środka.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
~~~</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Proszę bardzo – powiedział kierowca wjeżdżając na jakiś
podjazd. Popatrzyłam za okno i zobaczyłam duży budynek. Miał
około 25 pięter.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Dziękujemy panu bardzo – Jess uśmiechnęła się do Paul'a po
czym ten odwzajemnił gest. Stałyśmy już obok budynku wpatrując
się w niego. Taksówka która przyjechałyśmy właśnie odjechała
a my z walizkami stałyśmy na podjeździe bloku patrząc w niego
jakbyśmy wyszły z jakieś psychiatryka.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Proponowałabym wejść do środka – powiedziałam po chwili na co
usłyszałam głośny chichot przyjaciółki.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wnętrze było bardzo ładne. Na parterze znajdowały się windy i
duże drzwi które prowadziły do właścicielki całego budynku.
Otworzyłyśmy je i weszłyśmy do środka.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Dobry wieczór. W czymś mogę pomóc? - przywitała nas
uśmiechnięta kobieta w średnim wieku.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nazywam się Samantha Harris. Razem z przyjaciółką Jessicą
miałyśmy się tutaj zjawić dzisiaj. Telefonicznie uzgadniałyśmy,
że chcemy wynająć u pani pokój – wyjaśniłam na wdechu. W moim
wnętrzu aż było gorąco. Cholera! Daj nam już ten pokój! Chcę
iść spać!
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Ah tak, mam tutaj wszystko zapisane – zaczęła przeglądać coś
w systemie – Pokój numer 501 piętro 12. Mam nadzieję, że
spodoba się tutaj paniom – podała mi do ręki klucze i usiadła z
powrotem na swoje miejsce.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Dziękuję bardzo. Dobranoc – pożegnałyśmy się z nią i
ruszyłyśmy do windy.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Tutaj! - oczywiście moja przyjaciółka pierwsza musiała zauważyć
drzwi które prowadziły do naszego nowego mieszkania. Wsadziłam
klucz do zamka i przekręciłam kulką po czym drzwi otworzyły się
a naszym oczom ukazał się duży i wszechstronny pokój. Długo
szukałyśmy umeblowanego mieszkania i w końcu nam się udało.
Wszystko jest tak jak na zdjęciu a nawet jeszcze ładniejsze.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Zalatuje mi to jakimś hotelem – rzuciła Jess na co ja
odpowiedziałam śmiechem.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
W mieszkaniu były 3 pokoje, salon, łazienka i mała kuchnia. To
nawet więcej jak dla dwóch dziewczyn.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nie obchodzi mnie już dzisiaj nic! Idę się wyspać, jestem
strasznie zmęczona – powiedziałam ruszając do jednego z pokoi.
-Zaklepuje ten! - dodałam wchodząc do pomieszczenia i zamknęłam
drzwi. Nawet nie przyjrzałam się mu. Pop prostu rzuciłam się na
łóżko i próbowałam usnąć.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Ze snu wyrwał mnie dziwny dźwięk pojękiwania. Co jest? Zamknęłam
z powrotem powieki, ale jęki znów mi je automatycznie otworzyły.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Kurwa mać! - ktoś najwyraźniej urządził sobie nocny seks. Która
jest do cholery godzina? Wygrzebałam telefon we spodni i sprawdziłam
czas. 7:18. Nie przestawiłam zegarka! Na kanadyjski czas wypadała
właśnie 12:18 w nocy! To czas na spanie! Albo chociaż dawanie
komuś zasnąć.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Stuknęłam mocno w ścianę, ale dźwięki zza niej nie ustały.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Ciszej! - krzyknęłam stukając po raz kolejny. Nic. Naprawdę mnie
nie słychać?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Zwlokłam się z łóżka i wyszłam z pokoju szukając Jess. Leżała
i udało jej się zasnąć w jednym z pokoi.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Śpisz? - szepnęłam lekko szarpiąc ją za ramię. Jestem głupia.
No raczej, że śpi.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-A jak myślisz? - odparła pytająco.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-No tak. Nie chcesz zamienić się pokojem?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Teraz?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Mhm – przytaknęłam
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Jest noc, a ja przywiązałam się do tego pokoju. I do łóżka. Co
jest? - zapytała mnie</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Ktoś za ścianą u mnie się rucha. A jęki laski nie dają mi
zasnąć – wyjaśniłam krótko</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To puknij w ścianę – zaproponowała</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Pukałam i dalej się drze
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To idź do nich – Jessie przytuliła się z powrotem do poduszki.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Niezły pomysł.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Przetarłam oczy i wyszłam z mieszkania. Bosymi stopami stąpałam
po czerwonym dywanie. O kurwa! Jak w Hollywood!
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Kiedy doszłam do drzwi obok zapukałam całymi pięściami. Nikt nie
otworzył więc spróbowałam jeszcze raz. Po kilku minutach w
drzwiach stanął wysoki, młody chłopak z ciemnymi lokami na
którego pasie wisiał biały ręcznik.
</div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Mogę w czymś pomóc, kochanie? - zapytał arogancko uśmiechając
się do mnie łapczywie. Co za koleś.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Tak. Nie wiem czy orientujesz się, ale jest po godzinie 12 w nocy.
Właśnie się tu wprowadziłam, jestem po długiej podróży i
chciałabym się wyspać, ale ty i twoja dziewczyna mi to
uniemożliwiacie. Pewnie wiesz co mam na myśli – uśmiechnęłam
się sarkastycznie do niego.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To nie jest moja dziewczyna, skarbie – odparł.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Wiesz, że nie w tym rzecz
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Więc w czym? - zapytał opierając się o ścianę. Serio nie wiesz
o co mi chodzi Sherlocku?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Może nauczysz swoją koleżanką czy kimkolwiek jest osoba z którą
właśnie się pieprzysz, żeby nie krzyczała podczas seksu jakby ją
ze skóry obdzierano - wytłumaczyłam lekko się przy tym
czerwieniąc. Niby taka cicha ze mnie dziewczynka a tu proszę. Tak
otwarcie rozmawia z nieznajomym. O seksie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To kręci każdego faceta. Mnie też – wyszczerzył do mnie zęby.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-O boże, koleś. Chyba się nie dogadamy. Bądźcie trochę ciszej,
jestem zmęczona i chcę się wyspać -Zobaczę co da się zrobić –
odparł</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Zobaczę? Proszę was, bądźcie cicho – odeszłam od chłopaka i
udałam się w stronę mojego mieszkania.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Powiesz mi jak masz na imię, kochanie? - rzucił po chwili</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nie twój zasrany interes – wypaliłam. Gdyby było południe a ja
byłabym wyspana nie odezwałabym się w taki sposób do obcego
faceta.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Zabawne – zaśmiał się – Jeszcze zobaczymy skarbie – dodał.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Prychnęłam pod nosem i weszłam do mieszkania.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Uuuuuugh – wyrzuciłam z siebie i poszłam bez słowa do pokoju.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Przykryłam się starannie kołdrą i ułożyłam na boku. Opuściłam
powieki i czułam jak zasypiam w ciszy kiedy baaam!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Ta jebnięta znowu zaczyna krzyczeć. Zrobił to specjalnie bo
krzyczy jeszcze głośniej nić wcześniej. -Żartujesz sobie ze mnie
facet? - krzyknęłam głośno ściskając dłonie w pięści.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Wybacz – usłyszałam po chwili głos zza ściany</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nie możesz przelecieć jej przez dzień? - odkrzyknęłam.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Mogę, ale teraz obydwoje mamy na to ochotę – zajebista
konwersacja przez ścianę. Naprawdę.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Nie odpowiedziałam nic kiedy znów słyszałam jęki. No nie.
Ruszyłam w stronę korytarza w naszym mieszkaniu. Zapomniałam.
Przecież mamy jeszcze jeden pokój. Zrezygnowana trzasnęłam
drzwiami i ułożyłam się w innym łóżku.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Na szczęście zmęczona zasnęłam bardzo szybko.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
~~~</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Przebudziłam się rano kiedy promienie słoneczne przebijały się
przez rolety. Mruknęłam i obróciłam się na drugi bok kiedy
zorientowałam się, że dzisiaj powinnyśmy dostać list od naszej
nowej szefowej. Zerwałam się z łózka i poszłam do kuchni. Jess
już rześko krzątała się po mieszkaniu rozpakowując się.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Witam cię – powiedziała z uśmiechem</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Ehhhh, cześć – przeciągnęłam się leniwie. Nie wyspałam się.
No jasne.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Jak tam, sprawy z sąsiadami? - zapytała</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Masakra. Byłam tam w nocy. Otworzył mi drzwi jakiś młody chłopak
i zaczął walić mi tekstami typu „skarbie” i „kochanie”.
Moje upomnienie nic nie dało więc zmieniłam pokój –
wytłumaczyłam siadając na kanapie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Ciekawe, ciekawe – zaśmiała się</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Idę na dół, może przyszedł już list z Look – rzuciłam po
czym wstałam z kanapy i podeszłam do wyjścia zabierając po drodze
klucze do skrzynki.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Weszłam do windy i tu niespodzianka. Kolega z 502 odwiedził akurat
windę numer 4.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Znów się spotykamy – uśmiechnął się do mnie. - Jak tam,
wyspałaś się? - dodał.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Żartujesz sobie?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Może domyślisz się? Twoja panienka ma jakiś dziwny rozwój strun
głosowych. Piszczała jak chomik – drzwi od windy rozsunęły się
po czym wyszłam z metalowego pomieszczenia, jednak zostałam
zatrzymana przez chłopaka.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Puść mnie – próbowałam się wyrwać z jego uścisku. Ten
jednak wciągnął mnie z powrotem do windy i zasunął drzwi
blokując wyjście. -Co ty robisz?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Spokojnie kochanie. Nie masz się co bać – chwycił mnie za włosy
i przybliżył mnie do siebie – dziewczyna która tak ci w nocy
przeszkadzała to moja dobra koleżanka, kiedyś ty też nią
będziesz więc nie tremuj się w tej chwili. Rozumiem, że ty nie
masz takiej wygody u chłopaków jak tamta dziewczyna, ale to się
może zmienić – wyszczerzył ponownie zęby</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Nie będziesz mówił co się stanie. Nie przyjechałam tutaj użerać
się z jakimiś męskimi dziwkami. Odwal się – wysyczałam przez
zęby</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Chłopak zaśmiał się szyderczo i puścił moją głowę.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-To nie powiesz mi jak masz na imię?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Mówiłam już, że to nie twój interes – to prawda byłam pewna
siebie w tej chwili, ale jednocześnie bałam się jak cholera. Ten
chłopak mógł być nieobliczalny.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Jeśli nie odpowiesz, nie wypuszczę cię stąd – przekręcił
głowę w bok.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Zmarszczyłam czoło.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Sam. Wypuść mnie!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Dziękuję. Ja jestem Harry. Miło cię poznać – przycisnął
przycisk otwierający drzwi. Popatrzyłam na niego po raz ostatni.
Nadal się uśmiechał, a kiedy drzwi zaczynały się zamykać,
przerwał je i wyszedł za mną z windy wychodząc całkowicie z
bloku.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
-Zobaczymy – rzucił cicho</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Serce biło mi jak oszalałe. Podeszłam do skrzynek i otworzyłam tę
z numerem 501. List od „Look” już w niej leżał, więc
uśmiechnęłam się na sam widok koperty. Zamknęłam skrzynkę i
wsiadłam do windy znów wracając na piętro mieszkania. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
_________________________________________________________________________________</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
Hejooo! Wiec 1 rozdział za nami! Mam nadzieję, że chociaż trochę przypadł wam do gustu. Od razu mówię, że rozdziały nie będą dodawanie regularnie bo nie wiem kiedy będę miała wenę i wolny czas, ale nie o to się martwcie. Proszę o komentarze.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
Minimum 10 pod każdym rozdziałem i zaczynam pisać kolejny,l bez tego nie ma sensu kontynuować bloga. Wybór należy do was :)</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com76tag:blogger.com,1999:blog-2045839359388463964.post-26211056681941288572013-11-11T16:03:00.003+01:002014-09-09T16:19:32.972+02:00Bohaterowie<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sam i Jess to dwie najlepsze
przyjaciółki mieszkające w Londynie. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po skończonej szkole nie
miały zamiaru podjąć się studiów lecz obydwie szukały </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dobrej
dla nich pracy jako wizażystki. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dostały ofertę od znanej firmy
„Look” mieszczącej się aż w Toronto. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Firma w ofercie zapewnia
opłacony lot. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyny jednak muszą znaleźć dla siebie
odpowiednie mieszkanie. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po poszukiwaniach znajdują jednak to które
znajduje się poza centrum miasta.
</span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy mieszkanie będzie odpowiednie, czy
może problemem będą sąsiedzi? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> </span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11pt;">Pewnie
możecie mieć wątpliwości co do miasta wymienionego w opowiadaniu
ale rzecz w tym, że owe miasto nie jest tutaj bez przyczyny.
Wybrałam je ponieważ wiem o nim dużo z własnego doświadczenia.
Nie bez przyczyny wybieram taki a nie inny numer pokoju, miejsce w
które aktorzy się wybierają czy ulice którymi się przechadzają.
Wszystkie miejsca, które wykorzystam w opowiadaniu były już
wcześniej przeze mnie odwiedzone. Nie chciałam brać Londynu czy
Los Angeles w których nie byłam i nie znam dobrze ani jednej ulicy.
Toronto jest mi dobrze znane więc mam nadzieję, że nie będziecie
mieli mi za złe, jeśli nie odczujecie tej opowieści tak jak innej
która odbywa się w Londynie choć nie mam pewności czy to w ogóle
jest jakąś większą różnicą gdzie i kiedy akcja się odbywa.</span><br />
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;">Miłego
czytania! :)</span></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7g9qoBfp_S0WerSh8n89oPq0n2YxAZRmYE4jhFj7V4SPl-py1zWAxZcG6QysMjvBtEgW8vlAQydlUIRfTlNGfopdLnoV9j5Mrm_ftJiPe7wEPt25-NT280oNyHayKYE2TfRFxY88_8JE/s1600/HARRY+STYLES..jpg1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7g9qoBfp_S0WerSh8n89oPq0n2YxAZRmYE4jhFj7V4SPl-py1zWAxZcG6QysMjvBtEgW8vlAQydlUIRfTlNGfopdLnoV9j5Mrm_ftJiPe7wEPt25-NT280oNyHayKYE2TfRFxY88_8JE/s1600/HARRY+STYLES..jpg1.jpg" height="320" width="212" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>Harry
Styles</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wiek:
23</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wzrost:
181cm</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
oczu: zielone</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
włosów: ciemny brąz</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>miejsce
zamieszkania: Toronto</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>ksywka:
Hazz</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3A8Y2qpSmNlcphZHGfpNdiw78y0ky3p94M8lqjIeUsye_IZ95YsVacL0c3MNL6rqjbSnpiUZWrKEk8Sya6yJBA1E4USt0hpGLRuOO6kZUxqzjbRX8KoMBZ7NDd6izY5nc8XpFvR_GV-U/s1600/SAMANTHA+HARRIS.1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3A8Y2qpSmNlcphZHGfpNdiw78y0ky3p94M8lqjIeUsye_IZ95YsVacL0c3MNL6rqjbSnpiUZWrKEk8Sya6yJBA1E4USt0hpGLRuOO6kZUxqzjbRX8KoMBZ7NDd6izY5nc8XpFvR_GV-U/s1600/SAMANTHA+HARRIS.1.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11pt;">Samantha
Harris</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wiek:
21</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wzrost:
176cm</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
oczu: brązowe</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
włosów: brąz</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>miejsce
zamieszkania: Londyn</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>ksywki:
Sam, Sammy</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b><br /></b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3sOi3E7yecrn1ZHHWRgvkZV8HvTvlbVw9TSPJ8IvQMTc4SPbY4rDZHEHpgy3hBCW_KSHG0BNdL7fNiVB7J-gzOJp5b9IXEcgbhisYY5jEQZdGbKR4QloXp4YuukbEFa7-32whRDSgOms/s1600/ASHLEY+WILLIAMS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3sOi3E7yecrn1ZHHWRgvkZV8HvTvlbVw9TSPJ8IvQMTc4SPbY4rDZHEHpgy3hBCW_KSHG0BNdL7fNiVB7J-gzOJp5b9IXEcgbhisYY5jEQZdGbKR4QloXp4YuukbEFa7-32whRDSgOms/s1600/ASHLEY+WILLIAMS.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11pt;">Ashley
Williams</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wiek:
23</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wzrost:
178cm</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
oczu: brąz</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
włosów: brąz</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>miejsce
zamieszkania: Toronto</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>ksywka:
Ash</b></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQFz0-WHjalBjGNNyoJnv0ER8cwSiOjxjPi1BhMKInBnA9888WsxGE1hsdBavooaO8p9PqgPBQHS2oDp3A3Zg1GkHuF-w0YWk5ZqQ5A0YLpI86cUw_i6D_MI8wSScwCoLHQ4k_I1AugCk/s1600/JASON+MENDLER.1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQFz0-WHjalBjGNNyoJnv0ER8cwSiOjxjPi1BhMKInBnA9888WsxGE1hsdBavooaO8p9PqgPBQHS2oDp3A3Zg1GkHuF-w0YWk5ZqQ5A0YLpI86cUw_i6D_MI8wSScwCoLHQ4k_I1AugCk/s1600/JASON+MENDLER.1.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>Jason
Mendler</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wiek:
26</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wzrost:
180cm</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
oczu: niebieskie</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
włosów: ciemny brąz</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>miejsce
zamieszkania: Toronto</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>ksywka:
Jay</b></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirzKYfc_yRTszJeRdrLqC7cgfD-HZEgPvspyCS6_cCV29JQVbG2L4yArGCyDufLuKBjnWnHILtQPD1ocBDsAzs-ulvXKONNnNiwDbQZ2HuXEzr6PLJVB9VNYoLPkuKtYuirLa-DAYCgZc/s1600/JESSICA+WALKER.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirzKYfc_yRTszJeRdrLqC7cgfD-HZEgPvspyCS6_cCV29JQVbG2L4yArGCyDufLuKBjnWnHILtQPD1ocBDsAzs-ulvXKONNnNiwDbQZ2HuXEzr6PLJVB9VNYoLPkuKtYuirLa-DAYCgZc/s1600/JESSICA+WALKER.jpg" height="320" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>Jessica
Walker</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wiek:
21</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>wzrost:
172cm</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
oczu: brązowe</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>kolor
włosów: ciemny brąz</b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>miejsce
zamieszkania: Londyn</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif;"><span style="font-size: 11pt;"><b>ksywki:
Jess, Jessie</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<u><b><i>DALSZA OBSADA WKRÓTCE!</i></b></u></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">___________________</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-small;">Jeśli chcesz, żebym informowała cię o nowych rozdziałach,</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-small;"> napisz do mnie na twitterze: @WrongSizeShoe1D</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com9